ABC Zbieranie monet to tylko początek…

A co gdybym powiedział, że zbieranie monet to tylko początek. Że fakt posiadania zbioru, nawet tysiąca numizmatów, dokładanych na zasadzie „bo mi się podoba”, może nie dać tyle radości co świadomie wyselekcjonowany, mały zbiorek. Że to coś więcej niż piękne wizerunki, rzadkości, nie raz ogromne wartości. To rozwój, zdobywanie wiedzy i radość. Bo dopóki nie poznasz monety, to tak naprawdę tylko kawałek metalu…

Co to jest i ile to jest warte?

To właśnie pytania o wartość dominują wśród zbierających monety. Wartość, lecz nie tą historyczną. Nawet wśród swoich znajomych częściej słyszę pytanie „za ile sprzedaliście najdrożej” niż „jaka była najciekawsza” ;).
Monety stanowią formę inwestycji. I nie negujemy tego jako złe. Można to jednak połączyć z pasją, z żyłką łowcy. Współczesne produkty kolekcjonerskie zamienić na monety starsze. Choć bardziej wymagające, to dające dużo więcej radości.

Monety i ich wartość inwestycyjna

Interesują nas szybkie odpowiedzi, cyfry… Bo taki też bywa otaczający nas świat. Pędzący za sensacją, głośnymi nagłówkami. W którym wiadomość sprzed tygodnia to już „prehistoria”. Chaosu informacyjnego, gdzie dzienna ilość tworzonych przez ludzi treści jest równa rocznemu wynikowi sprzed czasu internetu. Który wymaga bycia na bieżącą…

A co gdybym powiedział, że nie musisz. Że możesz usiąść w fotelu, z lupką, bądź książką, może nawet ze szklanką szlachetnego trunku 😉 Zagłębiając się spokojnie w historię, która miała miejsce 500 lat temu. Bez pośpiechu. Dowiedzieć się jak polski król podbił Smoleńsk, jak bogate były nasze ziemie. Wdać się w polemikę z tekstami, które mają swoje lata, odkrywać nowe rzeczy. Rozwijać swoją wiedzę nie tylko ściśle związaną z numizmatyką, ale i również historią, heraldyką, sfragistyką, archeologią…

Poznawać ją, odkrywać – jak pisał Leszek Koziorowski

Szczerze mówiąc prawdziwy kolekcjoner listy pożądanych walorów nie będzie nigdy posiadał. Już raczej przedmiotem jego zainteresowania będzie systematyka walorów.

Jaka jest ta historia?

Szeląg z czasów Oblężenia Gdańska

Spoglądając dziś na dawne pieniądze widzimy nie tylko interesujący przedmiot do kolekcji. To również dokument historyczny. Znaki mincerskie opowiadają nam o osobach zarządzających mennicami. Sposób bicia, próba srebra dają obraz jakie warunki panowały wtedy w Państwie. Nawet sposób przedstawienia Króla na monecie, może nam wskazać nurt jaki wtedy dominował w sztuce. I choć niektórych historii dziś nie odtworzymy, to część z nich mamy podane „ja na dłoni”. Przykładem jest Oblężenie Gdańska:

O powstaniu pierwszej, polskiej monety oblężniczej p. Tadeusz Kałkowski pisał tak:

… bogaty butny Gdańsk nie uznał Stefana Batorego królem. Król odpowiedział represją – zakazem handlu.

Odcięte miasto, zmuszone opłacić najęte wojsko rozpoczęło emisję monet. Srebro na nie pozyskano m.in. z posągów apostołów z morskiej katedry. Wyjątkowo ciekawie przedstawia się rewers tej monety z wizerunkiem Chrystusa i legendą „DEFENDE+NOS+CHRISTE” – „broń nas Chryste Zbawicielu”.

I jak ją poznać?

Część tej historii podana jest jak na tacy. Opisana w książkach, w internecie, opowiadana przez pasjonatów tematu. By dowiedzieć się co oznacza napis w otoku monety głoszący SIGIS I REX POLO DO TO PRVS wystarczy wyszukanie w przeglądarce. Gdy chcemy poznać czym jest głowa byka w tarczy, zaglądamy do katalogu. Możemy poznać warunki bicia monet, jak zmieniały się. Wiedza jest na wyciągnięcie ręki.

Literatura

Książka Wspomnienia numizmatyka Marian Gumowski

Czytając Tadeusza Kałkowskiego czuć zamiłowanie do monet. W lekki sposób przechodzimy przez „Tysiąc lat monety polskiej”, poznając najważniejsze numizmaty i ich historie. We Wspomnieniach Numizmatyka poznamy „kulisy” powstawania wielkich kolekcji, jak wyglądała numizmatyka lata temu. Otwierając niepozorny cennik Tyszkiewicza dowiadujemy jak dawniej kształtowały się ich ceny.

Już w XVIII wieku wydawano czasopismo numizmatyczne, co ważne: naukowo-rozrywkowe, gdyż kolekcjonowanie monet stanowiło również hobby. Dziś z kolei w Biuletynach, Wiadomościach jesteśmy w stanie znaleźć niedostępne nigdzie indziej ważne artykuły, opracowania. Przeglądając katalogi znanych aukcji możemy ujrzeć wspaniałe numizmaty, kolekcje których stworzenie dziś wymagałoby wręcz milionowych nakładów.
Dobrze ich zalety opisał Pan Damian w jednym z facebookowych wpisów:

„Teoretycznie wiedzę w nich zawartą można w dużej części znaleźć już w internecie, ale to jednak nie to samo… Może to tylko jak tak mam, ale mi się zdecydowanie lepiej „wchłania” wiedzę, jak wertuje stare kartki – one mają duszę, która idealnie pasuje do zawartości. Pomijając jednak aspekt moich indywidualnych preferencji – a patrząc na zagadnienie bardziej pragmatycznie – to przeszukując internet pod kątem jakiegoś tematu wbijamy w wyszukiwarkę zapytanie i otrzymujemy odpowiedź. Sięgając do książki bierzemy publikacje, w której spodziewamy się znaleźć tą odpowiedź. Czytając zazwyczaj ją znajdujemy, ale zanim do niej dotrzemy, to przy okazji czytamy o wielu innych zagadnieniach pobocznych, które pozostają nam w głowie i poszerzają światopogląd. W ten sposób zdobywamy szeroką wiedzę, a nie tylko znajdujemy odpowiedź na zadane pytanie… „

Blogi, strony, fora internetowe

Proces cyfryzacji dotyczy również i numizmatyki, a dużo potrzebnych treści znajdziemy w internecie. Właściwie zależność jest następująca: im monety młodsze, tym więcej informacji znajdziemy o nich w sieci. Dobrych opracowań średniowiecza jest jak na lekarstwo, z kolei katalogów na monety po 1900 roku nie brakuje.
Kolekcjonerzy dzielą się wiedzą na forach, a dyskusje tam znajdujące się nieraz stanowią merytoryczne źródło wiedzy, jak było w przypadku zamkniętego Cafe Allegro.
Przeglądając sieć znajdziecie strony piszące szeroko o numizmatyce, katalogi monet, ale też wąsko specjalizowane blogi pasjonatów tematu . Dobrym przykładem takiego miejsca jest fanpage Dukaty Rzeczypospolitej, gdzie możemy przeczytać o złocie Polski Królewskiej.
W końcu pasja zachęca do dzielenia się wiedzą, co wiemy doskonale z autopsji.

Blogi Numizmatyczne – czyli numizmatyka w sieci

Posłuchaj monet

Monety mówią, jakkolwiek to absurdalnie nie brzmi 😉 By je zrozumieć trzeba jednak poznać prawa rządzące ich wybijaniem, stylem. Kupując pierwszą swoją monetę, wiedziałem właściwie jedynie, co kupuje. No dobra, miałem jeszcze jakieś mgliste pojęcie na temat okresu z jakiego pochodzi. Dziś znam sytuację polityczną jaka panowała w Polsce, czyj jest herb u dołu monety i dlaczego grosze bite dosłownie kilka lat później są dużo słabiej wykonane, mniejsze.

Z pozoru drobne detale jak pojedyncza litera, może stanowić znak mincerski, przypisujący ją do danej mennicy. Zawijas u góry denara może być znakiem, stanowiącym o historii miasta, jak opisany podczas wykładu wschowski denar. Zła legenda może być przykładem omylności pracowników mennic, ale i dowodem fałszerstwa z epoki. Otwierając sprawozdanie z konferencji numizmatycznej w Nowej Soli z 1973 roku, możemy przeczytać, że w czasach Zygmunta III działała mennica w Warszawie, tymczasem monety jej przypisane są powodem otwartych dyskusji do dziś. Im bardziej zagłębiamy się w dany temat, tym więcej pytań się pojawia.

Ale i innych kolekcjonerów

Bo nic tak nie łączy ludzi jak wspólna pasja. Giełdy, towarzystwa, aukcje, prelekcje. Świat numizmatyczny tętni życiem. Już pan Zbigniew Radzikowski w 1979 roku pisał o tym tak:

Zbieractwo na całym świecie robi wielką karierę, gdyż oprócz zalet o których wszyscy wiedzą – stanowi antidotum na ujemne strony postępu technicznego i cywilizacyjnego. Indywidualny kolekcjoner po jakimś czasie zaczyna często odczuwać pewien niedosyt wrażeń, wywołany brakiem regularnego kontaktu z innymi kolekcjonerami, o podobnych zainteresowaniach, którzy mogliby mu służyć radą, i z którymi mógłby wymieniać nie tylko eksponaty, ale i poglądy

Świat monet potrafi wciągnąć…

Nim się obejrzysz, a będziesz szukał coraz więcej, coraz bardziej specjalistycznej wiedzy. Pytania będą coraz celniejsze, a być może zaczniesz się swoimi odkryciami dzielić 🙂

Przeglądając aukcje zaskoczy Cię jakie emocje może wzbudzić moneta. Szczególnie gdy czekasz na jej pojawienie się w handlu miesiące, a czasem jak to powiedział mi jeden z pasjonatów „od 10 lat nie mogłem na to trafić!” ;). Jaką radość sprawia kupienie czegoś rzadkiego, co wiemy, dzięki swojej zdobytej wiedzy.

Rzeźba tarczy herbowej z czasów Poniatowskiego

Odwiedzając kolejne miasta, poza przysłowiową „Starówką” zaczniesz myśleć o Muzeach, wystawach. I nie powiem, poczujesz lekką dumę, gdy w gablotce ujrzysz monetę, którą też masz w swoim zbiorze. Dostrzeżesz jak dużo i jak bogatej historii kryje się wokoło nas. Jak choćby ta wysoka rzeźba ze zdjęcia, stojąca w Łazienkach w Warszawie.

W końcu zbieranie monet to tylko początek. Początek wspaniałej przygody 🙂


ABC Numizmatyka: cykl na blogu Gabinetu Numizmatycznego skierowany dla osób poznających świat monet, chcących rozszerzyć swoją wiedzę. Jak zbierać monety? Na co zwracać uwagę? Po prostu o wspaniałym hobby jaka jest numizmatyka.

Marcin