Grosz gdański z odwróconą 4 w dacie, która 4 nie jest

Grosz gdański 1624, ale z błędem w dacie – odwróconą czwórką? Czyżby to była moneta nieopisana w literaturze? Kupuję! A może to jednak nie jest czwórka? Zastanówmy się… Mając przed sobą wiele pytań, szczególnie gdy szykujemy się do zakupu, warto poświęcić trochę czasu i poszukać odpowiedzi. Poszperać w literaturze, przeanalizować monetę. W końcu to cały urok ich zbierania.

Gdy kilka lat temu zobaczyłem po raz pierwszy grosz z błędem tego typu, oszalałem ;). Stwierdziłem muszę go mieć! Zweryfikowała mnie dopiero licytacja, gdy cena poszybowała w górę. Może to i lepiej, gdyż dopiero lata później, gdy na aukcji trafił się drugi egzemplarz tego samego stempla, wygrałem, tym razem wiedząc już dokładnie, co kupuję.

Rzadkości, nienotowane warianty, piękne stany zachowania. Te rzeczy nieraz potrafią wpłynąć na nasz kolekcjonerski osąd. A rozwiązania są najczęściej na wyciągnięcie ręki. Warto więc przed każdym zakupem chwilę się zastanowić, zajrzeć do katalogów.
I ja tak zrobiłem w przypadku Grosza 162”4”. Wpis ten jest zaś zapiskiem z poszukiwań. Trochę o groszach gdańskich, więcej o 4, która okazała się być…

Grosz gdański za czasów Zygmunta III Wazy

Bogaty Gdańsk, miasto handlowe od lat słynął ze swojej produkcji monet. Nie inaczej było podczas rządów Zygmunta III, gdzie mennica gdańska była jedną z aktywniejszych mennic. W pierwszych latach jego panowania biła ona denary i dukaty, do roku 1601, gdzie z uchwałą sejmową została zamknięta. Przerwa nie potrwała jednak długo. Już w 1608 roku wrócono do bicia monet, działając do końca panowania króla. Decyzję podjęto ze względu na duże zapotrzebowanie na pieniądz obiegowy, no i nie oszukujmy się, dla zysku.

W tym okresie zaczęto również produkcje Grosza gdańskiego. Bito je głównie w latach 1623-1627, choć znane są również bardzo rzadkie grosze 1614 ze znakiem mincerskim – łapą niedźwiedzia. Istnieje trop w literaturze istnienia rocznika 1620. Pisał o nim Zagórski, choć z tezą tą nie zgadzał się Vossberg (uznając go za źle odczytany rok 1626).

Awers tych monet stanowiło popiersie króla w koronie i kryzie, z tytulaturą w otoku. Rewers zaś to herb Gdańska, a w legendzie jasno zapisany jego miejski charakter (GROSSVS CIVI GEDANENSIS).

Jakość groszy gdańskich nie zawsze jest najwyższa. I choć te ustępują wykonaniem Ortom czy Dukatom, to daleko im było do Wilna z analogicznego okresu (O groszu wileńskim 1626 Kałkowski pisał tymi słowy „W tym okresie mennica wileńska zatrudniała na stanowisku rytownika stempli menniczych jakiegoś wyjątkowego partacza. Spójrzcie tylko na rysunek Pogoni. Haniebnie obszedł się też z herbem Wadwicz pod Pogonią – gdzie są tu te dwie ryby…?”).

Pomimo wielkości produkcji tych groszy błędy na nich stanowią duże rzadkości. Czy więc możliwe by było, by pomylili się w dacie?

Poszukiwania czas zacząć

A oto i sprawca zamieszania – ładny Gdańszczanin, któremu coś dolega z metryką. Ta ostatnia cyfra w dacie, jakby kombinowana 😉 Trzeba go sprawdzić!

A sposobów na to, jest zapewne tyle, ilu jest kolekcjonerów. Jedni przekopują archiwa, inni literaturę. Można zwrócić się do znajomych numizmatyków, bądź zadać pytanie na forach. Ja zaś przed wydaniem papieru postanowiłem do niego zajrzeć.

Czas na literaturę tematu

Krok pierwszy: referencyjne katalogi obejmujące panowanie Zygmunta III. Najbardziej szczegółowy Katalog Monet Polskich – nie dał odpowiedzi. Podobnie Kopicki – zarówno różowy „Skorowidz…” jak i niebieski z 2007r. Choć w tym drugim mamy trop: notuje on błąd w dacie 1695. Tyle, że w innym roczniku 1625.

Czyżby jednak był nieopisany?

Ale przecież Polska Królewska to nie tylko katalogi monet, ale i monografie mennic. „Mennica Gdańska” Gumowskiego – pudło. Młodszy i bardziej szczegółowy „Coprus Nummorum Gedanensis” – również nie odnotował. Robi się ciekawie…

Fragment katalogu Vossberg o groszach gdańskich

Jak pokazała całkiem niedawno dyskusja o herbie Korwin, czasem to odkrycia z przed lat powiedzą nam więcej, niż współczesne opracowania. A w przypadku monet gdańskich zdecydowanie należy do nich wydany w 1852 roku Vossberg i jego „Munzgeschichte der Stadt Danzig„. Jak widzicie za zdjęciu obok, tu również go nie było.

Literatura nie dała odpowiedzi, a jedynie zaostrzyła apetyt. Czego nie ma w literaturze… Czas na krok drugi 😉

Przyjrzyjmy się monecie

Choć od tego należało by właściwie zacząć? Jedną z ważniejszych cech monet Polski Królewskiej jest ich sposób produkcji. Konkretniej zaś fakt, że stemple do nich powstawały przy wykorzystaniu punc: liter, elementów rysunku. Tak też jest w przypadku cyfr daty. Dzięki temu ich krój jest powtarzalny. I tak jedynka jest zawsze rozdwojona na dole, zwieńczona u góry „grotem”, a czwórka wyraźnie odbiega kształtem od siódemki.

Cyfra 4 jest mniejsza, a zwieńczenie wychodzące z prawej strony jest poszerzone. Z kolei cyfra 7 ma specyficznie zakończony daszek.

Przyjrzyjmy się więc temu groszowi, odwrócona 4:

  • nie ma pustki w środku
  • zwieńczenie nie jest poszerzone
  • skos jest zdecydowanie za długi
    Widząc to, mogąc porównać sobie datę wyraźnie to widać…

Odwrócona czwórka okazała się być 7

Taki argument ciężko obalić. Tak stawiając sprawę, jasne wydało się, że czwórką to nie może być, nawet przekręconą 😉 To siódemka, przez którą przeszło pęknięcie stempla, stwarzając pozór innej cyfry. I tak z nienotowanej odmiany, wróciliśmy do standardowego grosza 1627.

Gdy moneta dotarła już do mnie, potwierdziła jedynie przypuszczenia. Na żywo pęknięcie było znacznie lepiej widoczne, niż na zdjęciach aukcyjnych.

Podsumowując

Rewers grosza gdańskiego z pęknięciem stempla w dacie

W przypadku błędów w dacie warto być szczególnie uważnym. Często są to po prostu niedobicia (jak z groszem krakowskim z 1617), podwójnego uderzenia stempla (wtedy należy wypatrywać innych „zdwojeń” reliefu), bądź jak w tym przypadku: pęknięcia stempla. Doskonale to widać na oferowanym na Allegro groszu ze zdjęcia obok (zdjęcie użyte za zgodą).

Dlaczego więc go kupiłem? Bo wbrew temu to ciekawy i ładny grosz gdański, który wkomponował się w moją kolekcję, a mi pozwolił trochę poopowiadać o nim 😉 W końcu liczy się historia!

Parametry monety:
Srebro; waga 0,94g; średnica ~19mm; Kopicki 7477 (R)