Nieznane projekty banknotów emigracyjnych 1939 roku

Banknoty emigracyjne to jeden z moich ulubionych tematów. Dlaczego ? Nie wiem. Może dlatego, że nie spotyka się ich na codzień, a to co się rzadko widuje, zazwyczaj bardziej się podoba 🙂

Może dlatego mam sentyment do emigracji, gdyż były to pierwsze poważne banknoty, od których pozyskania, a następnie sprzedaży zaczęła się moja długoletnia i nieustannie fascynująca przygoda z banknotami.

Oto archiwalny zapis tej pierwszej sprzedaży.

To były czasy! Wówczas katalog Miłczaka wyceniał komplet emigracyjny na 4.000 zł, a w aukcji osiągnął on ponad 8tys. Na rynku zawrzało i było o czym dyskutować na Cafe Allegro. Rynek ruszył do góry.

Jest w nich dużo do odkrycia

Banknoty te nie przestają zaskakiwać. Emisja przygotowana w warunkach wojennych i zniszczona po wojnie, po przywiezieniu do kraju co rusz pokazuje swoje nowe oblicza. Są to odkrycia rozmaitego rodzaju.

Nienotowane serie

To jedne z bardziej fascynujących odkryć w banknotach emigracyjnych i zazwyczaj dotyczą znalezisk jednostkowych egzemplarzy.

Formalnie cały wydrukowany nakład banknotów emigracyjnych zniszczono w roku 1951, w papierni Miłków. Na cele archiwalne pozostawiono tylko 1.000 kompletów wersji obiegowej i 1.000 kompletów wzorów.

Pozostawione banknoty obiegowe są jednorodne pod względem liter serii, tj.

  • 1 złoty – seria A
  • 2 złote – seria A
  • 5 złotych – seria A
  • 10 złotych – seria E
  • 20 złotych (Londyn) – seria L
  • 50 złotych (Londyn) – seria D
  • 100 złotych – seria K
  • 500 złotych – seria C
  • 20 złotych (ABNCo) – seria C
  • 50 złotych (ABNCo) – seria H

Niemniej droga z zagranicy do Polski była długa i z centrali do papierni, w której dokonano zniszczenie również. Być może coś wypadło, być może gdzieś się zawieruszyło, niemniej od czasu do czasu trafiają się jednostkowe egzemplarze o literach serii spoza oficjalnej puli. Zazwyczaj są to egzemplarze z uszkodzeniami, pogniecione, z ubytkami czy pomazane, ale ważne się się trafiają. Warto pod tym kątem przeglądać spotykane w handlu banknoty emigracyjne.

Wysiłek ten ma szczególnie sens w przypadku banknotów spotykanych w handlu zagranicznym, gdyż tam nie przywiązują wagi do liter serii, ale po prostu do typów.

Kilka przykładów banknotów innych serii na obrazkach poniżej.

Poza banknotami pokazanymi powyżej mieliśmy w ofercie jeszcze 10 złotych serii R, 20 złotych (Londyn) serii B i 20 zł (ABNCo) serii J – archiwum tutaj.

Czesław Miłczak w katalogu wymienia jeszcze następujące serie spoza puli: 2 zł seria B, 10 złotych seria H i J, 50 zł (Londyn) serii N, 100 zł serii E, 50 zł (ABNCo) serii G.

Próby druków i wzory różnego rodzaju

Oficjalne sprzedaże zasobów archiwalnych drukarni to obecnie najistotniejszy czynnik zasilający rynek kolekcjonerski mnogością różnego rodzaju wariantów banknotów emigracyjnych.

Zaczęło się od pojawienia się na początku bieżącego wieku banknotów z ABNCo w wersji SPECIMEN. Banknoty te były wówczas dostępne w ofercie jednej z amerykańskich firm i to w znacznych ilościach, niemniej ilości te rynek kolekcjonerski skutecznie wchłoną już dobrą dekadę temu.

Sprzedaż archiwaliów, szczególnie angielskich daje bogactwo różnego rodzaju prób kolorystycznych, wzorów akceptacyjnych, projektów itp. Mały ich przegląd w galerii poniżej, a więcej w naszym archiwum.

Zupełnie nieznane wersje

To właśnie one były inspiracją do tego wpisu. Przetrwały w postaci archiwalnych, drukarskich fotokopii i trafiły do nas z angielskich archiwów. Poniżej w zestawieniu z wersjami finalnymi. Przy niektórych można się pobawić dłużej w „znajdź różnice” 🙂

1 złoty 1939

2 złote 1939

5 złotych 1939

10 złotych 1939

Projekt 10 zł 1939, pochodzący z archiwów londyńskiej drukarni Bradbury & Wilkinson jest tym bardziej intrygujący, iż nie wykorzystany na nim motyw kobiety z awersu pojawiał się na finalnej wersji 50 zł 1939 wydrukowanej przez amerykańską ABNCo. Projekt ten w naszej ofercie aukcyjnej – archiwum tutaj.

Fotoprojekty

Jest bardzo prawdopodobne, że pokazane wyżej archiwalne zdjęcia projektów to jedyna zachowana forma pokazująca wizerunki tych banknotów, gdyż większość archiwów Bradbury&Wilkinson została zniszczona.

Te archiwalne foto-reprodukcje wykonano kilkadziesiąt lat temu, dla celów archiwalnych drukarni. Często drukarnie banknotów tworzone projekty przekazywały zleceniodawcom, a dla własnych celów archiwalnych zostawiały właśnie tylko wersje powielone na papierze fotograficznym.

Na polskich rynku kolekcjonerskim takie walory nie były dotychczas spotykane, ale od czasu do czasu goszczą na zagranicznych aukcjach i mają nawet swoją nazwę po angielsku t.j.” bromides ” albo „photographic proof”. Często osiągają zawrotne ceny – przykłady tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj.

Opisane powyżej fotoprojekty – pochodzące z archiwów angielskiej wytwórni Bradbury&Wilkinson – sprzedane zostały przez angielski dom aukcyjny Spink. Sprzedaż ta nie była aukcją publiczną, tylko prywatną, stąd na etykietach rewersu wpisane 0 GBP, ale ich pochodzenie z aukcji Spinka potwierdza etykietka na odwrocie każdego z projektów. Przykład poniżej.

Inne fotoprojekty

W ofercie mieliśmy również analogiczny fotoprojekt banknotu próbnego z Gdańsk, archiwum tutaj, a kilka podobnych będzie na naszej najbliższej aukcji 2 września 2017.

Dwa niesamowite, pochodzące z tych samych archiwów projekty widziałem niegdyś na giełdzie w Holandii i pokazałem je we wpisie na blogu tutaj. Niestety projekty te nie są w naszej dyspozycji, niemniej może, kiedyś 🙂
Ich wizerunki przypominam poniżej.

Jak widać, choćby na podstawie tego wpisu, w numizmatyce cały czas są możliwe odkrycia i to jest w niej piękne 🙂

Pozdrawiam – Damian Marciniak