Projekty i druki próbne banknotów

Jeden z najwspanialszych projektów z jakim miałem dotychczas styczność to ręcznie malowany, wstępny projekt banknotu 10 zł 1919r. Awers i rewers wykonano osobno, na dwóch kartach z cienkiego papieru w formacie zbliżonym do A4. Jest to typowy projekt szkicowany ołówkiem, kolorowany farbami wraz z późniejszymi zmianami i poprawkami, sygnowany przez przez autora – Ad. Giraldon.

Pierwotnie projektant błędnie zapisał nominał, pisząc „dezcy” zamiast „dziesięć”, co można zobaczyć oglądając projekty od tyłu. Dotyczyło to zarówno projektu awersu jak i rewersu, a błąd poprawiono doklejając karteczkę z poprawnym napisem „dziesięć”.

Powyżej przedstawiony projekt to zabytek najwyższej klasy, unikat istniejący tylko w tym, jednym egzemplarzu. Częściej na rynku spotkać można różnego rodzaju próby druku, czarnodruki bądź próby kolorów odbijane z płyt czy matryc. Jest to już efekt kolejnego etapu przygotowania banknotu do produkcji, którego celem jest zatwierdzenie rysunku, wprowadzenie ewentualnych korekt oraz dobór kolorów. Czarnodrukowe odbitki poszczególnych warstw spotyka się zarówno w skali 1:1 jak i powiększone, czasami zdarzają się egzemplarze z naniesionymi uwagami i adnotacjami o koniecznych zmianach.

Próby kolorystyczne występują szerokiej gamie barw, a co do rozmiaru, to te które spotykałem były tylko w skali 1:1, wykonane na rożnych rodzajach papieru, poczynając od tekturki po cieniutki jak bibuła.

Galerię takich prób dla banknotów 10 zł i 20 zł 1926 oraz 50 zł 1925 prezentuje poniżej. Przedstawia ona 45 pozycji, a choć taki zestaw prezentuje się pięknie, to z pokorą trzeba przyznać, że jest to zapewne tylko niewielka cześć z tego, co było przygotowane, zanim banknot ujrzeliśmy w końcowej formie.

Próby druku dają możliwość dokładnego zapoznania się z grafiką poszczególnych warstw i zobaczenia szczegółów, których często nie zauważymy na gotowym banknocie, bo są np. na spodniej warstwie wydrukowanej jasnym kolorem. W powiększeniu można zobaczyć również jak misternie i precyzyjnie są wykonane (trafnie PWPW nazwało swój album o papierach wartościowych „mała forma WIELKA SZTUKA”). Poniżej kilka przykładowych powiększeń.

Druki próbne pomagają też w poznaniu warsztatu produkcyjnego banknotu i zrozumieniu istoty druku wielowarstwowego. Znajomość tej techniki może być pomocna w odróżnianiu fałszerstw, czy choćby dyskwalifikowaniu współczesnych kopi. Jednocześnie wiedząc jak banknoty były drukowane, można między bajki włożyć obawy wielu, szczególnie początkujących kolekcjonerów o łatwości, a wręcz banalności sfałszowania starego banknotu przy użyciu współczesnego sprzętu. Wcale nie jest to takie proste. Każde z tych urządzeń skanująco-drukujących zaczyta wszystkie warstwy jako jedną i jako jedną je wydrukuje. W oryginalne każda z warstw była drukowana osobno, często przy użyciu różnych technik dla poszczególnych warstw, a wystarczy dobra lupa aby to zobaczyć. Poniżej mała demonstracja tego, jak powstawał banknot na przykładzie pięciu z wyżej pokazanych prób druku 50 zł 1925.

Na próbach często umieszczano adnotacje o ewentualnych zmianach, bądź nawet schematycznie takie zamiany nanoszono. Wśród wyżej pokazanych są dwa takie egzemplarze. Jeden to 10 zł z odręczną adnotację, że „wzór poprawny”. Druga pozycja to ciekawy egzemplarz awersu 20 zł 1926 z przyklejonymi podpisami.

Ciekawymi próbami z okresu IIRP, które mieliśmy w ofercie były kolorowe, próbne odbitki awersu banknotu 100 zł 1932r. Jedna była pełna, w kolorze zielonym, natomiast dwie inne były z częściowo zanikającym kolorem, co również efektownie wyglądało, a w miejscu, gdzie nie było farby drukarskiej banknot wyglądał jak zrobiony suchą pieczęcią.

Często trafiającymi się próbami z okresu IIRP są tzw. „próby maszynowe” bądź „rozbiegówki”. Nie są to typowe próby, ale coś w rodzaju brudnopisu powstałego podczas rozruchu i kalibracji maszyn Rozbiegówki najczęściej mają po obu stronach wydrukowane to samo, zazwyczaj poprzesuwane względem siebie, często w odwrotce, a zdarzają sie i takie, gdzie kilkakrotnie nadrukowano to samo na jednej stronie, czyli wniosek, iż dany papier trafiał kilkakrotnie do maszyny.

Niestety często, szczególnie za granicą, mylnie próbami nazywane są wszelkiego rodzaju półprodukty i nieukończone druki banknotów polskich, głównie okresu IIRP. Dotyczy to banknotów, które były w produkcji przed wybuchem wojny, a wojenna zawierucha spowodowała, że z PWPW wyszło sporo banknotów na różnych etapach zaawansowania, często w całych arkuszach oraz sporo różnego rodzaju makulatury tzn. banknotów wydrukowanych z jakiś błędem i zazwyczaj skasowanych perforacjami. Cechą charakterystyczną nieukończonych druków czy makulatury jest też najczęściej to, iż są to wydruki na papierze właściwym dla danego typu banknotu i ze znakami wodnymi. Dotyczy to takich banknotów jak 1 zl 1938, 2 zł 1936, 20zł 1936 i 1931, 50 zł 1929, 100 zł 1934 czy 50 zł 1936 Dąbrowski. Niektóre z takich nieukończonych druków zostały ujęte również w katalogach, jako odrębne odmiany banknotów obiegowych (np. rewers 1 zł 1938, czy dwie odmiany nieukończonych 2 zł 1936 – bez numeracji, ale z poddrukiem lub bez).

Na poniższych obrazkach dwa pierwsze przedstawiają „rozbiegówki”, dwa następne nieukończone druki, a ostatni to „makulatura”.

Na rynku kolekcjonerskim występują również nieukończone druki banknotów z lat 1944-1947. Jest to temat wdzięczny do zbierania. Przykładowo dla 100 zł 1946 można zgromadzić kilka różnych egzemplarzy na różnym poziome zaawansowania. Wygląda to efektownie, a taki zbiór nabiera specjalizowanego charakteru. Kilka przykładowych, nieukończonych druków z lat 1944-1947 prezentuje poniżej. Nieukończonych druków, bądź makulatury dla banknotów emisji 1948 i późniejszych nie spotkałem. Z roku 1948 znane są tylko w dość szerokiej gamie próby kolorystyczne.

Z lat 1946 – 1948 mogę wymienić jeszcze dwie ciekawe próby. Jedna to jest 500 zł takie, jak z emisji 1947 roku, ale z datą 1946 i znane mi tylko w tym jednym, prezentowanym poniżej egzemplarzu. Druga pozycja jest już bardziej znana na rynku kolekcjonerskim, jest to 100 zł o rysunku takim, jak banknotu z roku 1947, ale wykonane w kolorze niebieskim, z serią dwuliterową oraz z datą 1 lipca 1948. Prezentowany poniżej egzemplarz jest dodatkowo o tyle ciekawy, że z szerokim marginesem i adnotacjami.

Na domknięcie niniejszego przeglądu druków próbnych jeszcze dwa egzemplarze z pogranicza prób, a wzorów i egzemplarzy obiegowych. Jednym jest 1 zł 1946, w pełni poprawny i ukończony banknot z nadrukiem SPECIMEN wraz z adnotacjami akceptacyjnymi – można powiedzieć, że taka ostania, finalna próba, która kończy etap przygotowań i rozpoczyna produkcję banknotów obiegowych. Druga pozycja to też gotowy banknot – 1.000 zł 1962. W zasadzie identyczny został wprowadzony obiegu, tylko że z datą 1965 i podpisem St. Majewskiego, gdyż podpisany na tym banknocie Adam Żebrowski przestał być już wówczas Prezesem NBP.

Wszelkiego rodzaju projekty i próby druku to bardzo ciekawy, a mało znany fragment historii polskiego pieniądza papierowego. Mam nadzieje, iż w powyższym, ogólnym i z konieczności wybiórczym przeglądzie choć trochę udało mi się go przybliżyć.