Talar 1535 wymyślony przez Majnerta

Talar koronny Zygmunta Starego, wymyślony i wykonany przez XIX-wiecznego, obecnie dobrze rozpoznawalnego i cenionego fałszerza monet – Majnerta, został wystawiony na eBay 9 kwietnia 2004r. Moneta pokazana na załączonym zdjęciu.

Osoba wystawiająca aukcje nie była świadomy co wystawia, cena wywoławcza wynosiła $198, choć w aukcji była dodatkowo ustawiona cena minimalna. Opis aukcji przytoczony poniżej.

„Dated 1535, under Prussia Sigismund 1st (1506-1548). Coin is in excellent condition about XF-AU, possibly better. Some minor planchet flaws towards rims. Coin was part of a known collection. Early Polish Talers are exceedingly rare, especially this nice. Very seldom seen or offered. Good luck. Buyer pays $7.00 towards postage & Ins. All coins guranteed genuine”

Pojawienia sie tej aukcji wywołało dyskusję na Cafe Allegro, a sprzedający został poinformowany, że nie jest to jednak oryginał i zakończył aukcje, a następnie wystawił monetę już z właściwym opisem.

„Revised from previous listing. An unrecorded issue probably from early 1800’s dated 1535 of Sigismund 1st. Most likely forged by Joesph Majnert a known 19th century forger primarily of Polish coins. About 40mm weighs 27.5 grams. Highly collectible and very scarce it is seldom offered”.

Historia licytacji talara koronnego Majnerta 1535

Sprzedawca w prywatnej korespondencji poinformował dodatkowo, że „this coin was purchased by a known dealer in a German auction in 1984 for $450” Cena minimalna w aukcji został również ustawiona na $450, co pokazuje historia licytacji załączona obok.

Jako ciekawostkę można dodać, iż egzemplarz ten wystawiono w grudniu 2005 na polskiej aukcji i uzyskał cenę 6.270 zł.

Szerzej o falsyfikatach Majnerta

W roku 1871r. stemple do falsyfikatów Majnertowskich nabył od Majnerta Karol Beyer, zrobił odciski tych stempli w cynie, oraz opisał fałszerstwa, a same stemple niedługo potem przekazał hr. Czapskiemu. Opracowanie Beyer odnośnie falsyfikatów Majnerta wydano drukiem już po jego śmierci w roku 1909. Oto jak Beyer opisuje tego talara:

Talar koronny Zygmunta I. z r. 1535. Band. Nr 77, Zag. Nr 27, także nie tylko fałszywy ale i zmyślony. Pan Bandtkie, co tyle fabrykatów odkrył tym dał się złapać i zapłacił w sklepie Ubogich w r. 1836 paręset złotemi. Strona odwrotna ma nawet pęknięcie, do którego p. Bandtkie (tom.1 str.40) tyle wagi przywiązuje, a przybyło jeszcze dwa, jedno idzie od ozdoby przedzielającej pismo aż do „A”, drugie przechodzi przez „RVSS”, trzecie prostopadle do pierwszego. (Czapski Nr 14 i 15)

Rzeczywiście Bandtkie dał się nabrać na tego talara, bo oto jak opisuje tą pozycje w wydanej w 1839r. „Numizmatyce Krajowej”:

§ 59. Tab. 5. Nr. 77. ….. jest to talar koronny, bity w Krakowie. Strona odwrotna tego talara jest zupełnie taka sama, jak w dukacie podwójnym… Talary te wykopano w malej liczbie w Prusach, wraz z talarami Zygmunta Augusta… ( zapewne chodzi tu o talara Zg. Augusta rok 1547 również wykonanego przez Majnerta, którego nabył Bandtkie razem z opisywanym talarkiem, płacąc za niego 140złp. i opisując pod pozycją § 97. Tab. 8. Nr.121. jako oryginał) W roku 1836 nadesłane do Warszawy i wystawione w sklepie Ubogich, chciwie zostały rozebrane przez amatorów numizmatyki. Płacono za nie po paręset zł. pol. Talarów Zygmunta I było kilka sztuk, z których ja posiadam jedną z rysą na S.O. (stronie odwrotnej) przez cały talar, co dowodzi, że stempel pękł, przeto musiano mało wybić egzemplarzy. Rysa ta tylko na moim znajduje się egzemplarzu, na innych zaś jej wcale niema. Talary takie były dotychczas zupełnie nieznane i są nowym, nader ważnym odkryciem w numizmatyce. Wydobyte z ziemi były zupełnie sczerniałe, pokryte śniedzią i rdzą, która będąc niedokwasem srebra, przez napuszczenie kwasu siarkowego, wodą rozebranego, łatwo się rozpuściła, lecz na innych egzemplarzach, po ich oczyszczeniu, pozostawiła gdzie niegdzie małe ślady dziurkowatości, której poprzednio nie można było dostrzec, a jaka się często daje widzieć w żelazie oczyszczonym, a poprzednio przetrawionym przez rdze. Historia nie pozostawia nam dowodów istnienia takich talarów w owych czasach, gdyż nie mamy dotąd ordynacji menniczej, mocą której te talary były bite, wszelako nie można wątpić, że są prawdziwymi, gdyż rozbiór chemiczny starożytnej zwierzchniej powłoki, robiony przez ś.p. profesora chemii Kitajewskiego, przekonał nas, że ta powierzchnia nie mogła być uskuteczniona sztuką, lecz silną dłonią czasu wysokiej starożytności …

Bandtkie oryginalności swojego egzemplarza bronił i obszernie dowodził, jak to przedstawione powyżej, ale wydając w 1839r. „Numizmatykę krajową” był już świadom wielu krążących falsyfikatów, bo opis tego talara w dalszej części brzmi następująco:

…Było to nie małe odkrycie, które sprawiło nie małą radość numizmatykom w roku 1836, a które wszelako pociągnęło za sobą szkodę dla tych że, a zamieszanie dla historii, albowiem skoro rozeszła się wieść o poszukiwaniu i przepłacaniu takowych talarów, wnet znaleźli się niecni fałszerze, którzy puścili w obieg mnóstwo fabrykatów, monet zupełnie nie znanych, ich własnego, genialnego utworu, przeciwnych po większej części ordynacjom menniczym. Że zaś takowe monety są bite stemplem, i że z wielką sztuką nadana im została cecha starożytności, gdyż niektóre są naumyślnie pozacierane, inne zapleśniałe, inne zaczernione, tak, że nawet biegły badacz starożytności mógłby je poczytać za autentyczne.

Zagórski, w pozycji „Monety dawnej Polski”, wydanej w roku 1845 zaklasyfikował go już odpowiednio (Nr 27):

Talar z rokiem 1535 podrobiony, bity z mała różnica na wzór podwójnego dukata 1533r. … zjawiły się pierwszy raz dnia 28 Stycznia 1836r. w sklepie Ubogich, w Warszawie. Chciwie rozkupione po cenach nad miarę wysokich, weszły do rozmaitych krajowych i zagranicznych zbiorów, jako dotąd nieznane, świeżo odkryte autentyki. Lecz gdy niemniej przybywać zaczęły nowe, coraz bardziej nadzwyczajnością swoją uderzające sztuki, poznano się na koniec na oszukaństwie i oszukańcach, którzy dla braku dalszego zbytu, niecne rzemiosło swoje zaniechać byli przymuszeni.

Fałszerstwa Majnerta bardzo dobrze opracował Mańkowski w wydanej w 1930r., w Poznaniu pozycji „Fałszywe monety polskie”. Talara tego opisuje następująco (Nr 9):

Talar koronny 1535r. Stempel cięty od ręki przez Majnerta znajduje się w zbiorze Czapskiego. Talar to zupełnie zmyślony. Jako wzór do popiersia służyć mógł dukat 1528, a na stronę odwrotną niewątpliwie dwuzłotówka z roku 1533. Jest to właśnie ten talar, którego autentyczności broni w swym dziele Bandtkie. Podaje on, że talar jest pęknięty na całej szerokości strony odwrotnej. Beyer w swoim opisie stempla podaje kilka pęknięć. Posiadam więc wyjątkowo dobrą sztukę, gdyż ani sama nie jest pęknięta, ani też śladów pęknięcia stempla nie widać. Poza sztukami bitymi istnieją i robione z nich bardzo dobre odlewy.