Trojaki olkuskie 1580 Batorego – gdybym miał zbierać jeden…

„Gdybym miał zbierać jeden nominał, z jednego roku bicia, do tego z jednej mennicy, a zbieranie miałoby być długie i emocjonujące to wybrałbym Trojaki olkuskie Stefana Batorego z 1580 roku…”.

To słowa jednego z kolekcjonerów monet króla Stefana, które wyjątkowo zapadły mi w pamięci. I choć nigdy nie musiałem wybierać wśród dziesiątek nominałów, z setek lat bicia polskiej monety, to muszę przyznać, że było w tych słowach wiele racji. Trojaki olkuskie z roku 1580 nadawałyby się świetnie i już tłumaczę dlaczego.

Wpis nie jest dokładnym katalogiem tych trzygroszówek, ma na celu wprowadzenie i prezentację jak różnorodne są te monety króla Stefana.

Trojaki olkuskie 1580

To monety bite w głównej mennicy koronnej z czasów Stefana Batorego, jednym z nielicznych małopolskich ośrodków menniczych. Mennicy działającej wówczas niecałe dwa lata, gdyż otworzonej w 1578 roku.

Trojaki z 1580 to monety z roku, w którym mennica przeżywała duże zmiany personalne, a przy tym jednocześnie osiągała najwyższe obroty w swojej historii, co odbiło się na ich różnorodności. Do dziś przetrwało jednak niewiele z tych monet…

To bardzo rzadkie numizmaty

Gdy czytamy Reymana i jego „Mennicę Olkuską”, możemy odnieść inne wrażenie:

„Faktem jest, że mennica olkuska w tym roku [1580] i w latach następnych osiągnęła, w przeliczeniu na szacunkową wartość przerobu kruszcu, nienotowaną później wysokość produkcji…”

Co wpłynęło więc na to, że dziś te monety stanowią rzadkość. Zaszkodziła im ich „dobroć”, a konkretniej wysoka jakość wykonania. Były to solidnie wykonane, trzymające parametry, bardzo ładne monety, które już w epoce cieszyły się dużą popularnością. Jeszcze za czasów Zygmunta III szlachta na sejmikach stawiała wyroby olkuskie za przykład dobrej monety. A ta, zgodnie ze złotą zasadą Kopernika („pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy”), była wyławiana z obiegu i przetapiana. W końcu musimy pamiętać, że z upływem lat kolejne ordynacje mennicze obniżały zawartość srebra, jak i wagę poszczególnych nominałów.

Rzadkość potwierdza literatura

Oddajmy więc głos twórcom katalogów czy cenników monet sprzed lat. Już pod koniec XIX wieku wyceniano je wysoko. Tyszkiewicz w swoim Podręczniku Numizmatycznym podawał przy nich ceny od 15 do 100 marek, czyli więcej niż niektóre Dukaty Poniatowskiego.

Iger? Stopnie rzadkości z przedziału R4-R8. Podobnie Edmund Kopicki – od R5 po najwyższy stopień R*. Tym monetom nawet Emeryk Hutten-Czapski nie szczędził „eRek”.

I potwierdzają to dziś notowania aukcyjne tych monet, gdyż nie dość, że nie trafiają się w licytacji zbyt często, to regularnie osiągają wysokie ceny.

Z roku wyraźnych zmian w mennicy olkuskiej

Przez co wyjątkowo bogate w odmiany, ale o tym zaraz. Rok 1580 to data ważna dla polskiego mennictwa. Już na początku roku, 5 stycznia, ustanowiono nową ordynację menniczą, która m.in. wprowadzała monetę pełnowartościową, prowadziła do unifikacji systemu monetarnego, a także doprowadzała do szeregu zmian organizacyjnych w mennictwie.

W działającym od dwóch lat ośrodku dochodzi więc do dużych zmian. W miejsce dotychczasowego zarządcy, Rafała Leszczyńskiego, powoływany jest podskarbi koronny – Jakub Rokossowski. Ten zaś zgodnie z nową ordynacją musi czuwać również nad opłacalnością całej produkcji, w efekcie czego stawia na nominały dochodowe jak szelągi czy właśnie trojaki. Nowe władze mennicy działają jednak krótko, ale o tym już opowiem przy herbach ;).

Podstawowe odmiany tych monet

Gdy zagląda się do katalogów prezentujących zbiorczo te monety (Parchimowicz, Iger) wyraźnie widzimy jak ewoluowały one z czasem. Zmieniało się wiele. Od tych dużych różnic: w popiersiu króla, umiejscowieniu herbów czy nominału, po te mniejsze w legendach, czy interpunkcji. Oto najważniejsze z nich:

Popiersia króla

Zacznijmy od przedstawienia władcy, gdyż to główny element awersu tych monet. Typologicznie na tych trojakach występują dwa portrety: z dużą i małą głową króla. Oto one:

Dwa typy popiersia – małe i duże – w ramach których możemy zauważyć różne warianty.

Obydwa występują w różnych konfiguracjach. Pierwsze z nich, tzw. duża głowa króla, to typ zapoczątkowany w 1579 roku. Drugie, tzw. małe popiersie, to typ występujący tylko w tym roczniku, dla którego odnotowujemy dwie podstawowe odmiany: bez obwódki i rzadsze – z popiersiem w wewnętrznej obwódce. To właśnie jedną z monet tej odmiany Kopicki uznawał za unikat, przyznając jej stopień R*.

Herby na tych monetach

Na trojakach olkuskich z tego roku, poza Orłem i Pogonią, rytownicy umieszczali (bądź nie) trzy herby. Był to rodowy herb Batorych (Zęby) oraz dwa herby urzędników pracujących w Olkuszu.

W 1580 roku za administrację mennicy w Olkuszu odpowiadał Jakub Rokossowski, którego znamy z herbu Glaubicz. Stefan Batory powierzył mu nowe obowiązki 5 stycznia 1580 mianując go podskarbim wielkim w Koronie. Zaś do pomocy, jak opisuje Zbigniew Kiełb w „Herby urzędników polskich i litewskich na monetach….</em”, przydzielony został właśnie Piotr Zborowski herbu Jastrzębiec.

Działanie Piotra Zborowskiego przypada jednak na bardzo krótki okres czasu. Umieszczanie swojego herbu na trojakach rozpoczął on dopiero po śmierci Jakuba Rokossowskiego 13 lipca 1580 roku (na co wskazuje identyczne umiejscowienie i podobieństwo stempli z jego herbem do tych z herbem Glaubicz). Emisja ta została przerwana jednak już trzy miesiące później, gdy 13 września 1580 zmarł Piotr Zborowski. Po niespodziewanej śmierci obydwóch zarządzających w mennicy następuje okres przejściowy, w którym na trojakach nie pojawiają się herby zarządców, aż do roku 1581, gdzie ich miejsce zastępuje herb Przegonia należący do Jana Dulskiego.

I gdy już jesteśmy przy urzędnikach warto zaznaczyć, że swoją obecność podkreślali również w inny sposób. Na niektórych odmianach znajdziemy także ich inicjały.

  • P-Z: Piotra Zborowskiego, które znajdują się po bokach Orła i Pogoni
  • I•R: Jakuba Rokossowskiego, które umieszczone są u dołu rewersu nad herbem Glaubicz

Występowanie oznaczenia nominału

Rzymska cyfra III – jej obecność na trojakach z tego roku nie jest oczywista, a jej brak nie oznacza automatycznie wyższego stopnia rzadkości monety. Oznaczenie nominału umiejscawiane było na tych trojakach u góry rewersu, pomiędzy Orłem i Pogonią. W tym roczniku często jednak o nim zapominano. W katalogu Igera brakuje go aż przy 6 z 16 odmian.

Są wśród nich jednak i bardzo rzadkie typy. Przedstawiciela jednego z nich mogą Państwo zobaczyć na archiwalnym filmiku poniżej.

Legenda i interpunkcja

W ramach wspomnianych odmian możemy również odnotować warianty. Czy to w tytulaturze króla (STEPHA / STEPHANVS), samej legendzie (PO / POL / POLONIAE), czy w formie interpunkcji. To już drobniejsze różnice, ale wciąż warte dostrzeżenia.

Trojak Olkusz 1580 to moneta którą warto mieć, ale…

… nie tak łatwo ją zdobyć. Te wszystkie wspomniane cechy, że moneta stanowi małe marzenie niejednego kolekcjonera . Szczególnie gdy trafia się w takim stanie zachowania 😉 (trojak na filmiku od minuty 3:32)

Mały PS – literatura tematu

Tu zdecydowanie poleciłbym cztery pozycje, z których korzystałem przy pisaniu tego wpisu. Dwie z nich to katalogi: „Katalog Trojaków Polskich” Tadeusza Igera oraz „Monety Stefana Batorego” J. Parchimowicza i M. Brzezińskiego. Pozostałymi są: monografia Mennicy Olkuskiej autorstwa Reymana, oraz „Herby urzędników polskich…” Z.Kiełba.